Brzmi jak scenariusz filmu. Blackout całkiem zmienia życie w kilka minut
Nagle gasną światła. Dookoła panuje nienaturalna cisza. Nie działa telefon, internet i radio. W sklepach nie można zapłacić kartą, na stacjach nie ma paliwa, ponieważ nigdy nie pomyślano o ręcznych pompach. Lodówka zaczyna się rozmrażać, windy stają w miejscu, a z kranu przestaje lecieć woda. Brzmi jak wstęp do thrillera, ale to blackout, rozległa awaria zasilania.